Posadzki
Data dodania: 2016-04-28
Alo!
Zgonie z planem od wczoraj jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami posadzek. Ekipa jak mówiła - tak zrobiła. 1,5 dnia i wszystko gotowe. Przed wylaniem posadzki w garażu przyjechał "pan kominkowy" i przerobił nieszczęsną rurę doprowadzającą powietrze z zewnątrz - fi 160 na dwie fi 110, które pięknie zmieściły się w chudziaku.
Dzisiaj zgodnie z zaleceniami podlałem posadzki i tam gdzie będzie klejona deska nakryłem wszystko folią.
Teraz zabieramy się za wykańczanie - finansowe i psychiczne :)