Kartongipsy
Halo halo, witam wakacyjnie!
Na budowie praca wre. Ekipa wykończyła strych, zamontowała właz z drabinką.
Niestety podczas wielkich ulew i wichur zalało nam komin i woda wlała się do górnej łazienki. Dzisiaj nasz pan od dachu przybył na budowę i sprawdził co jest do naprawy. Obiecał, że w tym tygodniu przyjedzie i wszystko poprawi.
Po ociepleniu całego poddasza przyszedł czas na płyty gips-karton. Do końca tygodnia robota ma być skończona - ze szpachlowaniem i pierwszym malowaniem.
Od następnego tygodnia chłopaki zaczynają kłaść gładzie - myślicie, że 15zł/m2 za robociznę to dobra cena? (wynegocjowałem w tym obsadzenie parapetów wewnętrznych za free).
Zajęliśmy się również z małżonką łazienkami - MASAKRA!!! Milion płytek, sto umywalek i tysiąc wanien... Mam nadzieję, że pani od projektu będzie "kumata" jak pani od kuchni i że wszystko pójdzie gładko i sprawnie ;)