Pozwolenie, materiały
Witajcie!
Wczoraj WRESZCIE nasz architekt złożył wszystkie dokumenty do pozwolenia na budowę. Czekamy, mam nadzieję, że nie 65 dni, ponieważ ekipa "zaklepana" od czerwca :) Pożyjemy, zobaczymy, postanowiłem sobie na początku, że nie będę się stresował i denerwował (przynajmniej spróbuję). Co będzie, to będzie.
Obecnie prowadzę zażarte rozmowy i negocjacje z hurtowniami materiałów budowlanych. Jest wesoło, podobają mi się miny, jak przychodzę po raz kolejny do hurtowni i mówię, że na ten produkt mam już taką, jeszcze niższą cenę i co oni na to... :)
Myślę, że dużą część zakupimy jeszcze w tym miesiącu, bo zaczyna się okres "szaleństwa budowlanego", co za tym idzie "szaleństwa cenowego".
Do tego nawiedzają nas natarczywi pośrednicy bankowi od razu chcą podpisywać umowy kredytowe, na "cudownych i mega atrakcyjnych warunkach",
pozdrawiam