piwnica dzień 2
Kolejny dzień budowy. Nie chce mi się pisać... Jest git! :)
pozdrawiam


Kolejny dzień budowy. Nie chce mi się pisać... Jest git! :)
pozdrawiam


1 fundamenty rozszalowane
2 posmarowane izolacją
3 papa zgrzewalna położona
4 bloczki i cement dostarczone
5 piach dostarczony
6 mury zaczynnają rosnąć




W sobotę rano przyjechała koparka obrotowa, która miała wybrać piach który leżał w piwnicy. Pierwszy koparkowy wykopał za mało i piach z ław wyrzucili na środek. Okazało się, że nie może podjechać tak daleko i wyrył wielką dziurę w celu podjazdu. Na fumdamenty obsunęła się skarpa, obraz nędzy i rozpaczy.


Zabrałem się więc do roboty i po kilku godzinach machania łopatą na chwilę obecną plac budów wygląda następująco....

Jestem z siebie dumny :)
Jutro przywożą bloczki i od 6ej ruszamy dalej.
Dobrej niedzieli
Piątek rano wyglądał następująco:




Alo!
Dziś panowie budowniczy zakończyli zbrojenie. Kierownik budowy przyjechał, obejrzał i stwierdził że robota dobrze wykonana. Wstępnie dziś miało być wszystko zalewane, ale jednak podjęliśmy decyzję że dopiero jutro rano. Potem otrzymałem informację, że zepsuła się pompa i beton będzie albo jutro wieczorem, albo w piątek rano. Jak widać, nic nie można zaplanować. Ciągle jakaś "skucha", ale się nawet nie zdenerwowałem. Myślę, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Dalsza relacja, mam nadzieję jutro.
Komentarze