Piątek rano
Piątek rano wyglądał następująco:
Piątek rano wyglądał następująco:
Alo!
Dziś panowie budowniczy zakończyli zbrojenie. Kierownik budowy przyjechał, obejrzał i stwierdził że robota dobrze wykonana. Wstępnie dziś miało być wszystko zalewane, ale jednak podjęliśmy decyzję że dopiero jutro rano. Potem otrzymałem informację, że zepsuła się pompa i beton będzie albo jutro wieczorem, albo w piątek rano. Jak widać, nic nie można zaplanować. Ciągle jakaś "skucha", ale się nawet nie zdenerwowałem. Myślę, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Dalsza relacja, mam nadzieję jutro.
Witajcie!
Ze zbrojeniem srawa wygląda następująco:
Dziś od rana pogoda kiepska, ale ekipa ostro działała.
Efekty na zdjęciach. Jutro zbrojenie, środa lub czwartek lejemy beton.
Weekend podlewanie.
Dobrej nocy
No to się zaczęło :)
Pan koparkowy zwodził nas 2 tygodnie, ale wreszcie przyjechał i wykonał swoją robotę. Mamy wielką żwirownię i duuuużą dziurę. Jutro albo w poniedziełek ciśniemy dalej.